Moc wiary w niemoc

29.03.2023

Nigdy nie mów ludziom, jak coś zrobić. Powiedz im, co zrobić, a oni zaskoczą cię pomysłowością.“ —  (George Patton amerykański generał)

Co słychać ?

Nic… Stara bieda.

To tylko powitalny banał, nic nieznacząca sztampa. Grzebiąc w niej da się jednak dostrzec coś więcej – postawę. Psycholog powiedziałby: wyuczona bezradność. Przekonanie, że między własną aktywnością, działaniem, a jego efektami nie ma przyczynowego związku. To pozbawia motywacji; także zadowolenia, gdy się coś uda zrobić.

Nie wkraczajmy na drogę naukowych interpretacji – niech ta krótka wymiana zdań będzie oznaką mniej dramatycznej postawy. Nazwijmy ją: bezradnością pozorowaną. Bliską krewną wygodnictwa.

Nauka pływania polegająca na wrzuceniu ucznia do głębokiej wody przez trenera jest metodą nieodpowiedzialną, niekoniecznie skuteczną. Lecz w wymiarze ideowym ma sens – nie przewiduje bowiem możliwości zasłonięcia się przez ucznia „wyuczoną bezradnością” jako usprawiedliwieniem niepodejmowania prób. Uczeń musi sobie poradzić, jeżeli nie chce utonąć. Na dodatek istnieje duże prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, że w ten sposób nieszczęśnik nauczy się pływać – a przynajmniej utrzymać na wodzie – skutecznie i raz na całe życie.

Oczekiwanie, że trener (konsultant) dokładnie wskaże, jak osiągnąć oczekiwany efekt jest niezrozumieniem jego funkcji. W pierwszej kolejności powinien dopilnować, by cel był jasny oraz co musi być zrobione, by go osiągnąć.Uczciwie należy przyznać, że takie pomylenie pojęć („co” z  „jak”) pojawia się po obu stronach. Obie mogą zresztą tego potem żałować, a relacja konsultant-klient przybrać groteskową formę.

Powracając do sprawy poruszonej na początku – bezradność powiązana z brakiem poczucia sprawstwa to szkodliwy duet. Jedno zasila drugie. Z analiz podobnych zjawisk (zajmowali się nimi np.  profesorowie od zachowań organizacyjnych – Alexander Stajkovic i Fred Luthans) wynika bowiem, że im bardziej ktoś nie wierzy w swój wpływ na końcowy efekt wykonywanej pracy, tym gorszy efekt osiągnie. I odwrotnie.

Tomasz Wachowicz

Brak komentarzy

Your Email address will not be published.